Saba

Suka

Wzrost: Wysoki

Wiek: ok. 19 lat , nie żyje

Wygląd: podpalana

Zachowanie: brak danych

Pochodzenie: Porzucona przed lecznicą

Lipiec 2017r. Saba może się cieszyć już życiem... pozbyła się olbrzymiego guza który ważył prawie 8 kg! Saba poczuła co to znaczy szczęśliwy pies: bawi się, biega, skacze, pływa... Ale jeszcze czegoś jej brakuje do całkowitego szczęścia. Ale Ty możesz to zmienić! Saba chciałaby mieć prawdziwy, kochający dom. Kontakt: 509 117 723 lub 501 258 303 Saba dziś miała pobraną krew, czekamy na wyniki. Jutro ważny dzień dla Saby! Po południu będzie operacja usunięcia olbrzymiego guza. A niestety w skarbonce Saby uzbierało się dopiero 190 zł :( Zbiórka na operację Saby: https://pomagam.pl/sabazguzem W imieniu Saby bardzo dziękujemy Wszystkim, którzy dołączyli się do zbiorki. Kolejna tragedia. Nie dość, że Saba, piękna sunia w mocno dojrzałym wieku straciła właściciela i dom, w którym bytowała, bo że mieszkała w nim i była zaopiekowana nie można napisać, to równocześnie stała się bezdomna. Gromada nigdy nietrzeźwiejących znajomych właściciela Saby zostawiła ją, a w zasadzie, porzuciła na warszawskim Ursynowie pod lecznicą weterynaryjną, jak nam powiedziano, z zamiarem uśpienia suki. Wczoraj jej właściciela zabrała policja. Podobno recydywa i 3 lata więzienia. Kto wie, czy to akurat nie lepiej dla Saby. Dlaczego? Z naszego wywiadu okazało się, że psina wegetowała w domu, w którym strumieniami lał się alkohol lub płyny alkoholopodobne. Suczka mieszkała pod dachem, ale bez stałej opieki. Jak komuś z towarzystwa się przypomniało, to suka wychodziła na dwór, była karmiona w momentach rzadkiej trzeźwości właściciela i jego znajomych, ewentualnie na koszt miasta. Saba nosi pod brzuchem guza wielkości kapusty. Guz sprawia jej ból, powoduje nienaturalny, boczny chód i częste polegiwanie. Przypuszczamy, że guz waży 6 kilogramy. Niebawem Saba będzie diagnozowana i będziemy umawiać operację, która powinna odbyć się jak najszybciej. Suczka jest bardzo przyjazna do człowieka i innych zwierząt. Ma zachowania bojaźliwe, boi się gwałtownych ruchów, kuli się, jakby czekała na przyjmowanie agresji (kopanie, bicie, popychanie, krzyk). Saba nie wróci do poprzedniego właściciela. Od wczoraj znajduje się w domu tymczasowym, w którym jest otoczona troskliwą opieką, gdzie dotyk oznacza głaskanie, przytulanie, a nie odtrącanie czy bicie. Potrzebujemy 1200 zł na operację guza. Pomóżcie! :( Tel. 509 117 723, 501 258 303 Fundacja Azylu pod Psim Aniołem ul. Kosodrzewiny 7/9 04-979 Warszawa Rachunek bankowy: 03 1020 1042 0000 8802 0109 6528 Przelewy zagraniczne: Kod BIC (Swift): BPKOPLPW IBAN: PL03 1020 1042 0000 8802 0109 6528 PayPal i Dotpay: biuro@psianiol.org.pl Dopisek: Saba Jeśli nie możesz adoptować Saby, zostań jej opiekunem wirtualnym. Możesz także przekazać 1% z podatku na utrzymanie suni. Utrzymujemy nasze zwierzaki wyłącznie z darowizn osób fizycznych i prawnych. Twoja pomoc jest nam niezbędna i bardzo o nią prosimy!