Adoptowany

Mega

Suka

Wzrost: Średni

Wiek: ok. 12 lat

Wygląd: mix owczarek szkocki długowłosy

Zachowanie: brak danych

Pochodzenie: Znaleziona pod Warszawą

22.08.2016 Mega 23.08.2016 zaczyna rehabilitację, dzięki której, mamy nadzieję, zlikwidowane zostaną przykurcze oraz odbudowane w jakimś stopniu mięśnie tylnej prawej nogi. Mega chodzi bardzo źle. W zasadzie nie za bardzo chce chodzić, co widać na zdjęciach. Zabiegi na bieżni wodnej, ultradźwięki, a później rehabilitacja bierna powinny, muszą! pomóc. Później tę biedną suczkę czeka operacja tylnej łapy by mogła stawać na nogę i chodzić prawie normalnie, ale na usztywnionym stawie kolanowym. Dzięki apelowi udało się uzbierać 398 zł. Na razie wykupiliśmy 3 zabiegi fizykoterapii (70 zł/zabieg=210 zł). Jako fundacja dostaliśmy 30% zniżkę. Cały czas apelujemy o pomoc finansową. Mega będzie musiała mieć więcej zabiegów. Ile? Nie jesteśmy w stanie teraz określić. Zależy jak jej organizm zareaguje na leczenie. To dopiero początek drogi Megi ku normalnośc!!! Prosimy o pomoc. Bardzo prosimy. Tel. 509 117 723 Fundacja Azylu pod Psim Aniołem ul. Kosodrzewiny 7/9 04-979 Warszawa Rachunek bankowy: 03 1020 1042 0000 8802 0109 6528 Przelewy zagraniczne: Kod BIC (Swift): BPKOPLPW IBAN: PL03 1020 1042 0000 8802 0109 6528 PayPal i Dotpay: biuro@psianiol.org.pl Dopisek: Mega Jeśli nie możesz adoptować Megi, zostań jej opiekunem wirtualnym. Utrzymujemy nasze zwierzaki wyłącznie z darowizn osób fizycznych i prawnych. Twoja pomoc jest nam niezbędna i bardzo o nią prosimy!Mega trafiła do nas w sierpniowy długi weekend. Zadzwoniła pani, która przejeżdżając przez podwarszawską wieś zauważyła na drodze suczkę z nienaturalnie wygiętą tylną łapą. Sunia nieporadnie uciekała przez sforą wiejskich psów chcących ją pokryć, ponieważ miała cieczkę. Pierwsza myśl, suka została potrącona przez samochód i wymaga pomocy. Szybko organizowaliśmy miejsce dla suni. Mega trafiła do szpitala (przy okazji dziękujemy pani za przetransportowanie psa do Warszawy). Mega była bardzo zaniedbana, niesamowicie zapchlona. Zrobiono szybko rtg. Badanie wykazało stan po odległym złamaniu w obrębie nasady dalszej kości udowej prawej z deformacją kątową kości, artrozę stawu kolanowego oraz następowy przykurcz prostowników stawu skokowego. W skrócie - sunia ma teraz około 2-3 lat. Złamanie miało miejsce w wieku szczenięcym!! W głowie nam się nie mieści dlaczego suczka nie została poddana leczeniu od razu po zdarzeniu?! Ile ona musiała wycierpieć! Od 2 lat Mega chodzi na 3 łapach, tylną nogę trzymając wyprostowaną i wygiętą na zewnątrz. Mimo tej tragedii Megunia jest olbrzymią przylepą. Uwielbia wtulać się w człowieka (kto wie, może nie było jej wcześniej dane zaznać ludzkiej miłości).Szybki wywiad w miejscowości w której się pojawiła nie przyniósł nic nowego. Nikt jej tam wcześniej nie widział. Psina nie ma chipa, nie miała też obroży. Pojawiła się znikąd w sierpniowy długi weekend. Mamy nadzieję, że też uważacie, że trzeba jej pomóc. Po dzisiejszej konsultacji u ortopedy wiemy, że Mega powinna w pierwszej kolejności przejść fizjoterapię w celu zminimalizowania skutków przykurczu. Jeśli dzięki rehabilitacji biernej i bieżni wodnej uda się rozruszać i częściowo odbudować mięśnie łapy, do rozważenia będzie osteotomia korekcyjna kości udowej z ewentualną artrodezą stawu kolanowego czyli operacja (złamanie) kości udowej i ponowne nastawienie z równoczesnym usztywnieniem stawu kolanowego, którego prawie już nie ma. To będzie koronkowa operacja, dzięki której sunia nie będzie miała wykrzywionej nogi i będzie mogła na nią stawać, ale staw kolanowy zostanie sztywny. Druga opcja, dużo szybsza i tańsza to amputacja. W związku z tym, że sunia próbuje stawać na chorą łapę nieporadnie przyciągając ją do siebie, chcielibyśmy spróbować uratować łapę. 1. Potrzebujemy dla Megi domu tymczasowego, najlepiej z windą lub na parterze. Byłoby idealnie gdyby tymczas znajdował się na Ursynowie, ponieważ chcielibyśmy ją rehabilitować w centrum rehabilitacyjnym Animal Center. 2. Potrzebujemy dla Megi dobrej karmy. 3. Fryzjera, który ją wykąpie i wyczesze. 4. Potrzebujemy wsparcia finansowego na rehablitację tej dzielnej suni i pokrycie kosztów operacji w przyszłości. PROSIMY O POMOC! Takiego "przypadku" jeszcze nie mieliśmy :( :( :( Tel. 509 117 723, 501 258 303.