Adoptowany
Duszka
Wzrost: Niski
Wiek: ok. 10 lat
Wygląd: czarna
Zachowanie: brak danych
Pochodzenie: Znaleziona na śmietniku jednego z osiedli w Warszawie
Duszka została znaleziona na ulicy. Tak, maleńkie niespełna pięciotygodniowe kocie maleństwo szło samotnie ulicą chwiejnym krokiem. Jedyne, na co miała siłę to cichutkie wołanie o pomoc. Tylko jedna osoba pochyliła się nad chorą, bezbronną istotką. Koci katar zaatakował oczy, cały pyszczek posklejany ropą, była brudna, wychudzona i odwodniona. Pomoc przyszła w ostatniej chwili, rokowania były ostrożne. Kotka wyglądała tragicznie (oczy w fatalnym stanie), wiele osób sugerowało uśpienie, by się nie męczyła... ale te osoby nie poznały Duszki, nie widziały, jak mocno przytula się do człowieka wbijając pazurki w ubranie, jak kontakt z nim sprawia jej wyraźną ulgę. Duszka od początku walczyła z całych sił, a z dnia na dzień było ich więcej. Mimo zatkanego noska zjadała z apetytem jedzenie, mimo choroby i tego, że nic nie widzi- próbowała się bawić... Wizyta u okulisty przyniosła chwilową nadzieję, była szansa na odzyskanie wzroku w jednym oczku. Niestety, mimo, że oczy sukcesywnie się zmniejszały i wyglądały lepiej, po kolejnej kontroli okazało się, że Duszka będzie niewidoma do końca życia. Kto nie miał/ nie zna niewidomego kota nie wie, jak dobrze radzi sobie w domu. Nie ma się czego bać!
Duszka jest już prawie zdrowa. Cały czas dostaje kropelki 9 razy dziennie. Ma ogromny apetyt, przy jedzeniu mruczy jak szalona, zresztą mruczy przy każdym dotknięciu. Jest wyjątkowo grzeczna, cierpliwa i dzielna. Nie płacze zostawiona sama. W aktualnym awaryjnym DT musi być izolowana od psów i większość czasu spędza w oddzielnym pokoju. Siedzi tam cichutko, większość dnia przesypia, umie zająć się sobą, uwielbia się bawić. Psów nie boi się w ogóle- wręcz przeciwnie, szuka z nimi kontaktu, ale psy w DT nie wiedzą jeszcze, że ją kochają Jest drobna, delikatna, ma lekko dłuższą sierść więc gdy dorośnie będzie piękna. Ma kilkanaście białych, dłuuugich włosków na łapkach. Pojawiają się też pręgi. Przytyła, urosła i zapowiada się na kotkę o niespotykanej urodzie i cudownym charakterze. Ani razu nie fuknęła! Dzielnie znosi higienę oczu i kąpiele. Jej ulubionym miejscem do spania są plecy człowieka i oczywiście klawiatura laptopa
Jedyna sprawa do przepracowania to kuweta. Aktualnie Duszka preferuje spanie w niej a nie załatwianie swoich potrzeb, jednak myślimy, że to kwestia kilku dni- jeśli będzie mogła poruszać się po całym mieszkaniu pod okiem właściciela powinna załapać o co chodzi.
Duszkę czeka usunięcie gałek ocznych. Szuka pilnie domu stałego jak i tymczasowego- aktualnie jest jej lepiej niż w schroniskowej klatce ale to nadal nie są wymarzone warunki dla tak kochanej kici...
Szukamy domu na terenie Warszawy i bliskich okolic, wyłącznie domu niewychodzącego.
509 117 723, 502 385 252, 501 258 303
Wydarzenie Duszki https://www.facebook.com/events/1438330116453298/?fref=ts